Epilog.
Epilog Minęły dwa lata od kiedy rodzina Sama i Blaine zawarły rozejm, rytuał odbył się zgodnie z planem ich dziadka Gerarda. Starszy pan był zadowolony z rozwoju sytuacji, jego obie córki i ich matki były zajęte kupowaniem ciuszków dziecięcych i strojeniem pokoi dla swoich przyszłych wnuków i wnucząt. Tak drodzy czytelnicy Kurt był w piątym miesiącu ciąży i nosił bliźniaki – Blaine promieniał z radości na wieść że jego małżonek jest w ciąży ( w ich świecie mężczyźni elfy zachodzili w ciążę).Prawdzie pisząc kiedy Kurt obwieścił mu tą szczęśliwą nowinę wampir zemdlał,wprawdzie uprawiali seks praktycznie non stop (wampir nie mógł się odkleić od swojego męża) nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji nie żeby był zmartwiony. Kurt przez pierwsze trzy miesiące bardzo o siebie dbał ( to były najtrudniejsze miesiące obaj panowie nie chcieli stracić dzieci).Blaine wręcz traktował elfa jakby ten był obłożnie chory ,wyręczał go we wszystkim czym wkurzał samowystarczalnego chłopaka. W końcu